E-mail marketing, czyli planowe wysyłanie wiadomości o treści reklamowej drogą elektroniczną, to wciąż jedna z najpopularniejszych metod promocji – szczególnie dla firm dysponujących dość ograniczonym budżetem i nastawionych na działania przynoszące typowy efekt sprzedażowy. Warto jednak wiedzieć, że polskie prawo bardzo dokładnie reguluje kwestię wykorzystania e-mail marketingu. Bez znajomości tych przepisów można się łatwo narazić na poważne konsekwencje finansowe.
Tego dnia weszła w życie nowelizacja Prawa Telekomunikacyjnego. Dotyczy ona wysyłania tzw. niezamówionych informacji handlowych drogą elektroniczną. Wcześniej restrykcje dotyczyły tylko działań typu call center (np. operatorzy komórkowi nie mogli dzwonić z ofertami, jeśli klient nie wyraził na to zgody).
Po zmianach podobne obostrzenie dotyczy także firm korzystających z e-mail marketingu. W dużym skrócie wygląda to tak: jeśli chcesz przedstawić swoją ofertę potencjalnemu klientowi (osobie prywatnej czy innej firmie), to przed wysłaniem maila musisz uzyskać jego zgodę. W przeciwnym razie takie działanie będzie pogwałceniem przepisów prawa, co jest zagrożone bardzo wysoką karą finansową (do 3% rocznego obrotu przedsiębiorstwa).
Ważne!
Nałożenie kary na przedsiębiorcę nierespektującego postanowień nowelizacji może się odbyć na wniosek poszkodowanego lub po wszczęciu procedury wyjaśniającej z urzędu, czyli np. podczas kontroli oprogramowania firmowego.
Na pewno gdzieś z tyłu głowy kołacze Ci się taka myśl: „Moment, przecież bez przerwy dostaję różne telefony od firm, z którymi nigdy nie miałem do czynienia i na pewno nie wyraziłem zgody na taki kontakt.” To nie do końca prawda.
W praktyce zgodę możesz wyrazić na wiele sposobów, chociażby zawierając umowę z firmą X i zaznaczając kwadracik ze zgodą na dysponowanie Twoimi danymi do celów marketingowych. Firma może udostępnić takie dane swoim kontrahentom czy spółkom-córkom. Dlatego zawsze dokładnie sprawdzaj, co zaznaczasz i nie rób tego mechanicznie.
W przypadku e-mail marketingu uzyskanie zgody na przesłanie informacji handlowej może odbyć się na kilka sposobów, z czego zdecydowanie najpopularniejszym jest pozyskiwanie adresów z „automatyczną” zgodą na przesyłanie informacji handlowych za pośrednictwem newslettera – jeśli prowadzisz wysyłkę newslettera, np. w ramach sklepu internetowego, to jego odbiorca (po podaniu adresu e-mail i potwierdzeniu chęci odbierania newslettera) wyraża zgodę na otrzymywanie informacji handlowych. Nie jest to zatem pogwałcenie przepisów prawa.
Uwaga:
Nie możesz po prostu rozsyłać wiadomości do odbiorców z bazy mailingowej z prośbą o udzielenie zgody na przedstawienie oferty – rozpatrując kwalifikację takiego działania należy brać pod uwagę CEL wysyłania informacji. W tym przypadku nietrudno będzie dowieźć, że jest to forma "ukrytego" marketingu własnych produktów i usług, co także podpada pod zakaz z art. 172 prawa telekomunikacyjnego.
Wiemy, że w tej kwestii bywają bardziej liberalne stanowiska, jednak naszym zdaniem (popartym opiniami prawników) art. 172 prawa telekomunikacyjnego po nowelizacji nie odnosi się do samego pojęcia "informacji handlowej", ale również do "celów marketingu bezpośredniego". Prośba o udzielenie zgody zawsze jest podszyta CELEM promowania swoich usług czy produktów.
Nie chodzi już nawet tylko o groźbę otrzymania wysokiej kary finansowej (również na podstawie złamania przepisów ustawy O świadczeniu usług drogą elektroniczną). Wysyłanie niezamówionych wiadomości o treści marketingowej jest po prostu mało skuteczne. Najpopularniejsi klienci pocztowi doskonale radzą sobie z filtrowaniem SPAM-u. Wielu użytkowników w ogóle nie zwraca uwagi na takie wiadomości, od razu wyrzucając je do kosza.
Firma, która łamie postanowienia prawa i mimo wszystko rozsyła SPAM, ma szansę osiągnąć krótkofalowe korzyści sprzedażowe. Nie mogą one jednak zrekompensować znacznie bardziej dotkliwych strat wizerunkowych. Przedsiębiorstwo, które jest kojarzone z agresywną polityką marketingową, nie będzie się cieszyć zaufaniem klientów i nie zbuduje wiarygodnej marki.
Podsumowując: e-mail marketing jest dobrym pomysłem na reklamę, ale tylko pod warunkiem, że działania te są prowadzone w zgodzie z przepisami polskiego prawa. Ich nieznajomość nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.