Data wpisu: 13.06.2017

Trudna sztuka umieszczania referencji na stronie

Kiedyś pragnęła ich każda firma, dziś coraz rzadziej się o nich wspomina. W internetowych czasach papierowe referencje nie mają już takiego znaczenia, ponieważ z powodzeniem zastąpiły je opinie i komentarze publikowane na forach czy blogach. Mimo to nadal w wielu branżach dobrze jest móc się pochwalić mocnymi referencjami wystawionymi przez rozpoznawalnych klientów. Pytanie: jak to zrobić na stronie internetowej, aby nie zanudzić odbiorców?

Rozsądne podejście do tematu

Zanim zaplanujemy specjalną podstronę z referencjami, przede wszystkim trzeba sprawdzić, ile tych opinii mamy. Następnie oceniamy, ile z nich nadaje się do publikacji na stronie. W końcu czasy, gdy ludziom chciało się czytać długie, absurdalnie sformalizowane listy, dawno minęły.

Rada

Nie ma zatem sensu robić skanów papierowych referencji i wrzucać ich na stronę – i tak mało kto je przeczyta, a poza tym takie pliki dużo ważą i niepotrzebnie zwalniają działanie strony.

Warto wybrać tylko te referencje, które zostały napisane „od serca”, „z jajem”, a nie bełkotliwe pisma, w których zmienia się tylko nazwę firmy.

Jak można rozwiązać ten problem?

Jest kilka sposobów na to, aby uatrakcyjnić referencje publikowane na stronie i uczynić z nich nie tylko element zwiększający wiarygodność firmy, ale także podnoszący atrakcyjność samej witryny. Oto nasze 3 propozycje:

  1. Referencje video – świetna, a wciąż rzadko spotykana forma. Zadowoleni klienci mogą nagrać krótkie pochwały przy pomocy np. kamerki internetowej. Następnie robimy z tego dynamiczny klip, który wrzucamy na YouTube i oczywiście na stronę. Jest nowocześnie, ciekawie, kreatywnie.
  2. Testymoniale – są to krótkie cytaty „z klienta”. Wybieramy najciekawsze fragmenty referencji lub prosimy najważniejszych klientów, aby w jednym zdaniu podsumowali współpracę z naszą firmą. Następnie publikujemy takie opinie w osobnej zakładce lub na stronie głównej, najlepiej w formie przewijających się sliderów.
  3. Główki – „główkami” nazywamy zdjęcia klientów, które umieszcza się na stronie internetowej firmy. Fotografia (byle prawdziwa, a nie kupiona w banku zdjęć!) zawsze podnosi wiarygodność wygłoszonej opinii na temat firmy. Można wybrać 5-6 fajnych fragmentów referencji i poprosić ich autorów o zgodę na umieszczenie ich zdjęć na stronie firmy. Nie powinno być z tym problemu – w końcu to darmowa reklama dla autorów referencji.

Pomysłów na nowoczesne podejście do tematu umieszczania referencji na stronie internetowej jest mnóstwo. Ważne, aby wybrana opcja nie była przerostem formy nad treścią. Jeśli dostępne referencje są – nazwijmy to ogólnie – takie sobie, to może lepiej w ogóle z nich zrezygnować i budować wiarygodność w inny sposób?


Autor wpisu:
Grzegorz WiśniewskiSoluma Interactive

Sprawdź nas!

Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.

Darmowa konsultacjaZobacz cennik

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry