Dlaczego nie potrzebujesz smartwatcha z funkcją płatności?

Wiele osób rozglądając się za smartwatchem upiera się przy tym, że zegarek musi posiadać funkcję płatności zbliżeniowych, czyli komunikację NFC. Teoretycznie jest to przydatne rozwiązanie, jednak w praktyce nie powinno być ono głównym kryterium wyboru smartwatcha. Oto argumenty, które mogą Cię przekonać do tego, że wcale nie potrzebujesz smartwatcha z funkcją płatności.

Wciąż ograniczona dostępność

Nie wszystkie banki w Polsce wspierają funkcję płatności zbliżeniowych zegarkiem. Może się zatem okazać, że ten model, który Ci się podoba, obsługuje system niewspierany przez Twój bank. Tutaj dobrym przykładem będzie Xiaomi Pay, które wspiera tylko kilka banków i to też w ograniczonym zakresie – np. Nest Bank udostępnia płatności zbliżeniowe wyłącznie na opasce Mi Band 7, ale już nie np. na zegarku Xiaomi S1.

I tak wszędzie chodzisz z telefonem

Płacenie zegarkiem może mieć sens wyłącznie dla osób, którym zdarza się zostawić telefon w domu, na przykład wybierającym się na trening biegowy czy przejażdżkę na rowerze. Pytanie brzmi zatem: czy w trakcie takich wyjść rzeczywiście zaglądasz do sklepów? Jeśli nie, to po Ci funkcja płatności zegarkiem?

To wcale nie jest takie wygodne

Płacenie zegarkiem tylko w teorii wydaje się być super wygodnym rozwiązaniem. W praktyce osoba, która ma przy sobie telefon, i tak woli uregulować rachunek przykładając smartfon do terminalna płatniczego. Jest to po prostu szybsze. Zegarek najpierw trzeba odblokować, co może wymagać podania PIN-u do karty, a następnie zatwierdzić płatność. Zobaczysz, że i tak będziesz korzystać z tej funkcji tylko od wielkiego dzwonu i bardziej z ciekawości.

Zegarki z funkcją płatności są droższe, a ich wybór mniejszy

Za funkcję płatności trzeba dopłacić nawet kilkaset złotych. W dodatku często nie jest ona dostępna w tych najlepszych zegarkach sportowych, co automatycznie zawęża pole poszukiwań smartwatcha. Właśnie dlatego radzimy, aby nie upierać się przy tej funkcji, bez której zegarek wcale nie traci na użyteczności.