Data wpisu: 04.01.2017

Strona internetowa zamówiona w drukarni? Przeczytaj, dlaczego to ZŁY pomysł

Ten wpis jest inspirowany wieloma sytuacjami, z jakimi spotykamy się regularnie, a mimo to dziwimy się, że wciąż do nich dochodzi. Zgłasza się do nas firma X, dysponująca wcale nie takim małym budżetem, która ma już stronę internetową, ale nie jest z niej zadowolona. Krótka analiza wszystko wyjaśnia. Witrynę stworzył ktoś, kogo specjalizacja daleko odbiega od projektowania stron www. Najczęściej są to drukarnie, lokalne firmy poligraficzne, czasami producenci gadżetów reklamowych. Zlecenie wykonania strony komuś, kto nie umie tego robić, jest skrajnie nieodpowiedzialne. Dlaczego? Przeczytaj.

Oszczędzanie na wizerunku? Najgorszy wybór

Dlaczego poważny przedsiębiorca, który w teorii chce dbać o swoją markę, zdecydował się powierzyć zaprojektowanie strony komuś, kto się na tym nie zna? Możliwości są dwie: albo chodzi o źle pojętą oszczędność, albo wykonawca przemilczał fakt, że w zasadzie nie potrafi robić stron. Finał jest jednak zawsze ten sam – stronę trzeba zaprojektować praktycznie od początku. Przedsiębiorca traci czas i pieniądze, a my musimy się nasłuchać, jaka ta branża reklamowa jest szemrana i w ogóle do niczego.

Naprawdę trudno jest zrozumieć firmę, która mając świadomość, jak ważny jest dziś profesjonalny wizerunek w sieci, decyduje się na tego typu eksperymenty. Nie dziwimy się wykonawcom, którzy często biorą każde zlecenie, jakie się trafi, byle tylko zarobić trochę grosza. Jednak przedsiębiorca mający choćby minimalne pojęcie o funkcjonowaniu współczesnego biznesu nie może myśleć takimi kategoriami.

Z doświadczenia wiemy, że ktoś, kto oszczędza na tak podstawowej rzeczy, jak strona www, później tnie wszelkie inne wydatki promocyjne i de facto marnuje potencjał marki.

Czym ryzykujesz powierzając swoją stronę amatorom?

Nie chodzi tylko o to, że wygląd strony może być kwestią przypadku, a funkcjonalności w żaden sposób nie da się przewidzieć. W grę wchodzą także bardziej prozaiczne problemy, które pojawią się w trakcie współpracy i już po jej zakończeniu. Jakie to problemy?

  • Nieterminowość i rozjeżdżający się budżet – skoro firma nie zna się na projektowaniu stron (a przynajmniej się w tym nie specjalizuje), to trudno oczekiwać, aby miała kompleksową wiedzę na temat procesu tworzenia witryny. Stąd biorą się później opóźnienia i niedoszacowanie budżetu.
  • Brak wsparcia ze strony wykonawcy – klient pyta, czy możliwe jest wprowadzenie jakiegoś elementu na stronie. Wykonawca odpowiada, że nie. Jednak nie dlatego, że faktycznie jest to niemożliwe, ale dlatego, że nie potrafi tego zrobić.
  • Strona taka jak tysiące innych – klasyka gatunku. W zasadzie każdy po przeczytaniu kilku blogów może „zaprojektować” stronę internetową. Wykorzystać szablon, gotowe skórki, kilka prostych wtyczek i gotowe. Problem w tym, że taka szablonowa strona w żaden sposób nie wyróżnia firmy na rynku.
  • Umywanie rąk – jeśli klient nie akceptuje finalnej wersji strony i żąda poprawek, to często jest tak, że wykonawca po prostu odmawia lub oczekuje podwyższenia budżetu. Dlaczego? Bo musi zapłacić komuś innemu za wprowadzenie zmian. Tak tworzy się piramida podwykonawstwa, co powoduje, że nikt nie bierze pełnej odpowiedzialności za stronę. Prawdziwy problem zaczyna się jednak w momencie, gdy strona zaczyna się „sypać”. Wówczas ustalenie przyczyn zajmie niedoświadczonemu wykonawcy mnóstwo czasu, a to narazi firmę na straty.

Dlatego jeśli i Ty stoisz właśnie przed wyborem agencji, która stworzy stronę Twojej firmy, to zachęcamy Cię do odpowiedzenia sobie na jedno pytanie: czy powierzyłbyś wymianę silnika w swoim samochodzie piekarzowi, nawet jeśli jego piekarnia sąsiaduje z warsztatem mechanicznym? Teraz będziesz już wiedział, jaką decyzję podjąć.


Autor wpisu:
Grzegorz WiśniewskiSoluma Interactive

Sprawdź nas!

Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.

Darmowa konsultacjaZobacz cennik

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry