Ile filmików na YouTube oglądacie każdego dnia? 1? 2? Pewnie zależy to od tego, jak bardzo nudzicie się w pracy. Generalnie jednak dokładacie swoją cegiełkę do tego, że każdego miesiąca na gigantycznym serwisie wideo online oglądanych jest około 240...miliardów filmów! Ciężko w to uwierzyć, ale to także istotna informacja dla planujących strategię marketingową w sieci dla swojej firmy.
YouTube pod skrzydłami Google stał się potworem. To obecnie gigantyczny serwis wideo, w którym możemy znaleźć dosłownie wszystko. Nic dziwnego – ambicją firmy z Mountain View jest zrobienie z YouTube „wersji wideo wyszukiwarki Google”.
Obecność w serwisie to także bardzo dochodowy biznes. Kanały, które generują największy ruch, są już wyceniane na dziesiątki milionów dolarów. Te naprawdę największe łączą się w tzw. sieci, a 100 czołowych w sumie zgarnia ponad 42% wszystkich odtworzeń w każdym miesiącu. Analizę na ten temat przygotowała firma Ampere Analysis.
Dodajmy jeszcze, że 22 największe sieci rocznie zarabiają na reklamach i umowach partnerskich zawieranych w ramach YouTube około 21 milionów dolarów przychodu. To już nie jest serwis dla hobbystów. To ogromny biznes.
Większość użytkowników serwisu ma świadomość, że utrzymuje się on z reklam zamieszczanych przed, w trakcie lub w towarzystwie wyświetlanych filmików. Stopień naszej akceptacji dla tej komercji jest naprawdę spory (większy niż w przypadku treści pisanych znalezionych w sieci). Reklamodawcy starają się to wykorzystać, dlatego liczba filmów, które nie są okraszone żadnym przekazem komercyjnym stale maleje.
YouTube stało się znakomitym miejscem promocji. Firmy nie tylko reklamują się w towarzystwie filmików, ale także same tworzą wideo, które jest poszukiwane w zasobach serwisu. Świetne reklamy, które przyciągają uwagę, są w czołówce najchętniej wyszukiwanych treści na YouTube. Szczyt następuje przed ważnymi wydarzeniami – np. Super Bowl w USA.
Wiele firm tworzy także własne kanały na YouTube, gdzie co jakiś czas wrzuca interesujące treści związane ze swoją działalnością, ale tylko takie, które mogą zaangażować użytkowników. Video marketing to bardzo modne zjawisko, ale – co trzeba z całą mocą podkreślić – także bardzo skuteczne.
YouTube cały czas eksperymentuje z nowymi modelami wyświetlania reklam. Obecnie wiele z nich otrzymujemy w wyniku z analizą naszych zachowań w obrębie serwisu – skoro oglądamy filmy poświęcone motoryzacji, to może chętnie obejrzymy reklamę opon. Wkrótce w ten sposób ma działać cała komercyjna strona YouTube.
Ponieważ bardzo lubimy zaglądać sobie do portfeli, to w analizie Ampere Analysis nie mogło zabraknąć informacji o zarobkach, jakie osiągają najpopularniejsi twórcy kanałów na YouTube. Pomnik serwisowi zdecydowanie powinien postawić niejaki PewDiePie, czyli Felix Kjellberg. Ten młody człowiek prowadzi na YouTube kanał gamingowy. Dzięki niemu zarobił w ubiegłym roku blisko 7,5 miliona dolarów. Całkiem niezła pensja.
Oczywiście myśląc o tego typu twórcach w kategoriach niezależności artystycznej możemy zapędzić się w kozi róg. Gdzie w grę wchodzą tak duże pieniądze, tam już nie ma skrupułów i młodzieńczych idei. PewDiePie sprzedał swój kanał sieci Maker Studios, a ta działa już pod kierownictwem Disneya.
Wy też nabijacie te imponujące statystyki serwisowi YouTube? A może sami próbujecie robić karierę w ramach tej platformy? Jak oceniacie rozwój YouTube i czy przewidujecie, że w końcu ktoś go zdetronizuje? Jak zwykle zapraszamy do komentowania.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.