Sklep Google Play to największe źródło wszelkiego rodzaju aplikacji mobilnych. Celem każdego twórcy takiego oprogramowania jest znalezienie się w ofercie sklepu, co nie jest znowu takie trudne. Gorzej, że jakość aplikacji dostępnych w Google Play w zdecydowanej większości przypadków pozostawia wiele do życzenia. Chodzi już nie tylko o potencjalne zagrożenie zainfekowaniem urządzenia jakimś złośliwym oprogramowaniem, ale także o reklamy. Część deweloperów nic sobie nie robi z wymogów stawianych przez Google i dalej katuje użytkowników strasznie irytującymi reklamami, istotnie ograniczającymi przydatność aplikacji. Amerykański gigant nie przygląda się temu biernie i regularnie wykopuje ze swojego sklepu reklamowych szkodników. Niedawno mieliśmy do czynienia z dużą akcją czyszczenia Google Play.
Google poinformowało na swoim blogu, że jednorazowo usunęło ze sklepu Google Play około 600 apek, których twórcy nie dostosowali się do reguł narzuconych przez giganta rynku wyszukiwarek. Konkretnie chodziło o reklamy, które z uwagi na swoją formę oraz przekazywane treści irytowały użytkowników i utrudniały im korzystanie z aplikacji. Zdecydowana większość usuniętych apek została wyprodukowana w Chinach, Singapurze oraz Indiach.
Operatorowi sklepu Google Play nie spodobało się to, że reklamy wyświetlane w aplikacjach między innymi zasłaniały cały ekran, co jest niezgodne z kodeksem etycznym, którego sygnatariuszem jest Google – więcej o tym pisaliśmy już na naszym blogu. Dodatkowo gigant poinformował, że niektóre reklamy pojawiały się nagle, w trakcie korzystania z urządzenia w sposób niezwiązany z działaniem aplikacji – na przykład podczas prowadzenia rozmowy telefonicznej czy pisania SMS-a.
Poza usunięciem ze sklepu Google Play, wydawcy aplikacji otrzymali jeszcze jedną karę – została im zablokowana możliwość monetyzowania ruchu na platformach Google AdMob i Google Ad Manager. To już przekłada się na bardzo dotkliwe straty finansowe.
Ciekawostką jest przy tym fakt, iż Google do walki z takimi aplikacjami wysłało specjalny algorytm, który coraz lepiej radzi sobie z wykrywaniem oprogramowania zawierającego szkodliwe czy po prostu irytujące reklamy. Nad wszystkim czuwa zespół oddelegowanych do tego pracowników, który wkrótce ma zostać rozbudowany. To pokazuje, że problem złośliwych reklam może być znacznie poważniejszy, niż wynika to z oficjalnych komunikatów Google.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.