Od razu zaznaczamy: w tym krótkim newsie nie użyjemy ani razu nazwy rzeczonego portalu internetowego, by nie promować treści, na których zarabia. „Fani” natomiast prawdopodobnie sami się domyślą, o jaką stronę chodzi. Do rzeczy. Największy portal erotyczny zapowiedział, że całkowicie za darmo wyprodukuje i wyemituje reklamy 100 małych firm, które zostaną wytypowane spośród wszystkich zgłoszeń. Propozycja jest – nomen omen – kusząca, bo mówimy tutaj o stronie mającej gigantyczny zasięg. Wiadomo natomiast, że cała akcja w większym stopniu promuje sam portal, do czego jego twórcy zdążyli już przyzwyczaić. Zapraszamy po szczegóły.
Portal swoją akcję uzasadnia tym, że chce wyciągnąć pomocną dłoń do tych biznesów, które najmocniej ucierpiały w wyniku recesji spowodowanej pandemią COVID-19. Celem jest wypromowanie małych firm, czyli takich, których nawet w normalnych warunkach gospodarczych nie byłoby stać na wykupienie kampanii reklamowej na tym portalu.
100 wytypowanych firm (nie wiadomo, jakie dokładnie będą kryteria) otrzyma nie tylko emisję, ale także gotowe spoty reklamowe. Ich produkcją zajmie się agencja Officer & Gentleman, która opiekuje się również samym portalem. O jakość spotów i copywritingu można więc być spokojnym. Tak samo, jak o zasięg kampanii. Portal każdego miesiąca odwiedza około 120 milionów unikalnych użytkowników.
To jeszcze nie wszystko. Wybrane firmy będą również promowane w social mediach portalu erotycznego, które śledzi około 10 milionów osób. Teoretycznie więc znalezienie się w setce zwycięzców jest złotym interesem. A w praktyce? Może być z tym różnie.
Jeśli po przeczytaniu dotychczasowej treści newsa w Twojej głowie pojawiła się myśl, aby jak najszybciej wysłać zgłoszenie, to lepiej dobrze się zastanów. Reklama na portalu z twardą erotyką może i będzie miała ogromny zasięg, ale pytanie, czy rzeczywiście trafi do Twoich klientów?
Nawet jeśli (to w sumie dość prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że co trzeci Polak przyznaje się do oglądania erotyki w sieci), to i tak musisz brać poprawkę na to, że przeciętny konsument nie chce widzieć swoich ulubionych marek w otoczeniu takich treści. Mogłoby to bardzo zaszkodzić wizerunkowi marki – choć oczywiście dużo zależy tutaj od jej profilu i modelu biznesowego. Dla nas jest to więc raczej tylko ciekawostka i kolejna – co by nie mówić – dobra koncepcja promująca sam portal z erotyką.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.