Rozwój Internetu otworzył przed przedsiębiorcami nowy, ogromny kanał sprzedaży i promocji. Obecnie nawet firmy dysponujące relatywnie niewielkim budżetem mogą bez problemu rozpocząć prostą, ale skuteczną kampanię reklamową z wykorzystaniem zasięgu sieci. Opcji stale przybywa, dlatego osoby niezorientowane w temacie mogą czuć się lekko zagubione. Dla wielu problem stanowi już samo rozszyfrowanie skrótów, które określają modele rozliczeń reklamy internetowej. Stąd pomysł na ten poradnik. Wyjaśniamy w nim, co oznaczają poszczególne skróty.
CPC (cost per click)
Jest to podstawowy model rozliczeń stosowany w programie reklamowym Google AdWords. Przedsiębiorca płaci Google za każde kliknięcie w jego reklamę, która jest wyświetlana w wynikach wyszukiwania (tzw. linki sponsorowane). Ten model jest bardzo korzystny, ponieważ nie trzeba płacić za samo wyświetlanie reklamy, a jedynie za akcję wykonaną przez użytkownika. Samo kliknięcie w link nie gwarantuje jednak pozyskania klienta.
CPM (cost per mille)
Znacznie mniej popularny model, który zakłada, że reklamodawca płaci dopiero po tym, jak jego reklama zostanie wyświetlona tysiącu użytkowników. Oczywiście nikt nie daje gwarancji, że w tym gronie znajdą się jacyś klienci. Na model CPM najczęściej decydują się firmy, którym niekoniecznie zależy na bezpośredniej sprzedaży. Ważniejsze jest dla nich budowanie zasięgu i rozpoznawalności marki.
CPV (cost per view)
Ten model rozliczeń stosuje się w przypadku reklamy wideo na portalu YouTube. Jest to ogromna sieć reklamowa, z której korzysta coraz więcej przedsiębiorców. YouTube notuje rekordowe zasięgi, umożliwia również całkiem dokładne skierowanie reklamy do konkretnej grupy docelowej. Reklamodawca płaci oczywiście za obejrzenie jego reklamy przez użytkownika lub za samo wyświetlenie treści reklamowej. Spotyka się również model rozliczenia za podjęcie jakiejś akcji przez użytkownika (np. przejście na stronę reklamodawcy).
CPA (cost per action)
Reklamodawca ponosi koszt wyłącznie wtedy, gdy reklama zachęci użytkownika do podjęcia jakiejś czynności, np. wypełnienia formularza kontaktowego czy wrzucenia produktu do koszyka. To reklamodawca określa, na jakiej akcji mu zależy.
CPL (cost per lead)
W tym modelu opłata jest naliczana za pozyskanie danych użytkownika, który pod wpływem wyświetlonego komunikatu zostawił namiary na siebie czy wypełnił formularz. Model CPL masowo wykorzystuje branża finansowa, w której dane klientów są na wagę złota.
CPS (cost per sale)
Na wybór tego modelu rozliczeń z reguły decydują się właściciele sklepów internetowych oraz stron, których celem jest wyłącznie sprzedaż (landing pages). CPS zakłada ponoszenie opłaty za dokonanie przez klienta zakupu pod wpływem wyświetlonej treści. Brzmi dobrze, ale trzeba pamiętać, że rozliczenia w tym modelu są bardzo drogie.
Który model jest najlepszy? Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, jaki biznes prowadzisz, czego oczekujesz po reklamie i jakim dysponujesz budżetem. Jeśli potrzebujesz pomocy przy wyborze, skontaktuj się z nami.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.