O tym, że warto posiadać stronę internetową, wie chyba każda firma w Polsce. Okazuje się jednak, że niedługo może wejść w życie przepis, który... nakazuje utworzenie strony www spółkom akcyjnym. Dodatkowo taka witryna ma być regularnie aktualizowana i stać się najważniejszym źródłem informacji na temat działań spółki. Taki pomysł przedstawiło Ministerstwo Sprawiedliwości. Na czym on dokładnie polega? Przeczytaj.
Według oficjalnych danych w Polsce zarejestrowanych jest około 10 tysięcy spółek akcyjnych. Wiele z nich do tej pory nie posiada własnej strony internetowej, co – zdaniem resortu sprawiedliwości – jest sporym utrudnieniem zarówno dla akcjonariuszy, jak i innych osób zainteresowanych działalnością spółki.
Obecnie każdy, kto chce się zapoznać z działalnością spółki oraz jej kondycją, informacji na ten temat musi szukać w Krajowym Rejestrze Sądowym lub Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Niewtajemniczonych uświadomimy, że to prawdziwa mordęga i konieczność przebijania się przez setki, a nawet tysiące ogłoszeń, aby odnaleźć to, które nas interesuje.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce to ułatwić, stąd właśnie pomysł przymusowego zakładania stron internetowych przez spółki akcyjne oraz ich bieżącego aktualizowana. Ma być łatwiej, szybciej i przejrzyściej, przynajmniej dla akcjonariuszy. Właściciele spółek jednak już kręcą nosami.
Spółki akcyjne głośno protestują przeciwko temu – na razie – tylko projektowi. Ich koronnym argumentem jest oczywiście wysoki (?) koszt założenia strony internetowej i jej bieżącego aktualizowania. W dodatku wciąż są firmy, które przespały rewolucję internetową i do tej pory praktycznie nie korzystały z sieci w celach kontaktowania się z akcjonariuszami czy kontrahentami.
Skoro posiadanie strony internetowej przez spółkę akcyjną ma być obowiązkowe, musi istnieć jakaś forma represji dla tych, którzy się nie zastosują. Na razie nie znamy szczegółów, ale niektórzy prawnicy wskazują, że w świetle obowiązujących przepisów prezesowi spółki może grozić nawet ograniczenie wolności. Taka kara jest bowiem nakładana w sytuacji, gdy spółka nie złoży sprawozdania finansowego do rejestru sądowego.
Odcinając się od sympatii i antypatii politycznych, ten pomysł akurat nam się podoba. Mamy drugą dekadę XXI wieku i naprawdę nie ma argumentów za tym, aby jakakolwiek firma nie umożliwiała uzyskania informacji o sobie za pośrednictwem Internetu. Argument spółek akcyjnych o „wysokich kosztach” jest co najmniej dziwny, ponieważ dla spółki wydatek rzędu kilku tysięcy złotych (tyle kosztuje porządna witryna) nie jest przeszkodą nie do przejścia.
Chcemy nowoczesnego państwa? Zaczynajmy od małych kroków. Wszystkie informacje powinny być dostępne z poziomu Internetu – oczywiście poza tymi niejawnymi i tajnymi. To znacznie ułatwi nam wszystkim życie.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.