W grudniu 2020 roku w Polsce ruszyła kampania medialna promująca szczepienia przeciwko COVID-19. Jej kulminacja przypadła na okres od stycznia do marca. Rząd wykupił ekspozycję w mediach (nie tylko głównego nurtu), aby spopularyzować szczepienia oraz dotrzeć z informacją o możliwości przyjęcia bezpłatnej wakcyny zwłaszcza do osób starszych. Kampania okazała się dość kosztowna, ale kontrowersje budzi to, że płatne emisje spotów i innych materiałów reklamowych wykupiono w mediach kojarzonych z dość łagodnym obchodzeniem się z obecną ekipą rządzącą.
To właśnie ten wydawca, właściciel najpopularniejszej w Polsce sieci stacji radiowych, zarobił najwięcej na #SzczepimySię. Grupa RMF tylko w pierwszej fazie kampanii otrzymała zamówienie na czas antenowy i przestrzeń reklamową o wartości 3 milionów złotych.
Rząd sporo wydał także w innych mediach. Kolejne miejsca na liście zajmują:
Mniejsze kwoty na kampanię trafiły do takich podmiotów medialnych, jak Lux Veritatis (m.in. Telewizja Trwam), Telewizja Republika czy Wirtualna Polska.
Jest zupełnie jasne, że wykupienie kampanii reklamowej w mediach kosztuje – nawet jeśli klientem jest rząd, a przedmiot promocji ma tak wielkie znaczenie społeczne, jak szczepionki przeciwko COVID-19. Zaskakuje natomiast to, że środki zostały przeznaczone na reklamę w tylko wybranych mediach (fakt, że mających spory zasięg), natomiast kompletnie pominięto podmioty jawnie niesprzyjające obecnej władzy (ale to chyba domena każdego rządu).
Sprawę nagłośnił Bartosz Węglarczyk z Onetu. Według jego relacji portal otrzymał zapytanie ze strony rządowej o możliwość włączenia się w promocję kampanii #SzczepimySię. Onet się zgodził, jednak zrobił to nieodpłatnie, podobnie jak setki innych portali na bieżąco informujących o szczegółach programu szczepień.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.