Była fascynacja, masowe wdrożenie, to teraz czas na refleksję. Ponieważ coraz więcej podmiotów, w tym agencji marketingowych i firm, korzysta z narzędzi AI w codziennej pracy, to realny staje się problem rozwiązania kwestii praw autorskich. Legislacja niestety nie nadążą za tempem rozwoju i upowszechniania się narzędzi typu LLM, co rodzi poważne wątpliwości w zakresie przeciwdziałania np. kopiowaniu czy redystrybucji obrazów wygenerowanych przez AI. Po szczegóły zapraszamy do naszego poradnika.
Z badań wynika, że tylko co dziesiąty użytkownik Internetu jest w stanie ze 100% skutecznością odróżnić grafiki zaprojektowane przez człowieka od tych wygenerowanych przez narzędzia AI. Nic zatem dziwnego, że firmy coraz chętniej rezygnują z usług profesjonalnych studiów graficznych i agencji marketingowych, "zastępując" fachowców łatwo dostępnymi i często darmowymi aplikacjami LLM.
Trzeba podkreślić, że ten trend – początkowo „zarezerwowany” dla treści pisanych – obecnie zaczyna być wyraźnie zauważalny również na poziomie projektów graficznych. Coraz mniej firm ma opory przed skorzystaniem z narzędzi AI do wygenerowania swojego logotypu, grafiki reklamowej, całego layoutu strony www czy obrazów na potrzeby kanałów social media.
Co bardziej przytomni przedsiębiorcy zaczynają się jednak zastanawiać, czy aby na pewno grafiki wygenerowane przez aplikacje AI mogą być przez nich wykorzystywane na wyłączność i objęte ochroną z tytułu prawa autorskiego. No cóż, nie mogą…
Aktualnie obowiązujące przepisy – nie tylko w Polsce, ale też np. w Stanach Zjednoczonych – wykluczają możliwość objęcia obrazu wygenerowanego przez AI prawami autorskimi. Wszystko dlatego, że zgodnie z ustawą utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w konkretnej formie, a autorstwo dzieła przysługuje wyłącznie człowiekowi.
W praktyce zatem działalność maszyn (np. modeli LLM), zwierząt czy podmiotów prawnych nie jest uznawana za działalność twórczą w rozumieniu ustawy i tym samym nie może być objęta ochroną na mocy prawa autorskiego. Wytwory wygenerowane przez AI są traktowane jako element domeny publicznej i każdy może z nich korzystać bez ograniczeń.
Zapamiętaj:
Dzieła generowane przez AI, takie jak teksty czy grafiki, nie są uznawane za utwory w świetle przepisów prawa autorskiego.
Przepisy ewidentnie nie przewidziały tak masowej ekspansji narzędzi AI, jednak dają także pewne pole do interpretacji. Jest furtka umożliwiająca zapewnienie sobie ochrony prawnej wytworu sztucznej inteligencji. Autorskie prawa majątkowe mogą zostać przypisane podmiotowi, który zarządzał procesem twórczym – może to być np. agencja marketingowa, która stworzyła projekt logo przy wykorzystaniu AI.
Jest to jednak szyte dość grubymi nićmi. Przepisy nie są jasne i na tym etapie bardzo trudno byłoby wywalczyć prawną ochronę jakiegokolwiek wytworu sztucznej inteligencji, nawet jeśli projekt powstał zgodnie ze szczegółowymi wskazówkami konkretnej osoby.
Zapamiętaj:
Brak wskazania twórcy dzieła, który jest człowiekiem, nie ma prawnej możliwość chronienia obrazów wygenerowanych przez AI prawem autorskim.
Wniosek jest oczywisty: jeśli np. zlecisz modelowi AI zaprojektowanie logotypu Twojej marki, to nie możesz liczyć na to, że będzie to projekt unikalny i nie obejmiesz go ochroną czy to patentową, czy z tytułu prawa autorskiego.
Każdy, w tym agencje marketingowe czy po prostu inne firmy, może swobodnie wykorzystać taki projekt na własne cele, nie ryzykując oskarżenia o plagiat. Można sobie zatem wyobrazić sytuację, w której na rynku działa kilka konkurencyjnych firm z tej samej branży, które korzystają z niemal identycznego logotypu i nie będą w stanie wyróżnić się identyfikacją wizualną.
Mało tego: nawet jeśli to Twoja firma jako pierwsza skorzysta z projektu graficznego wygenerowanego przez AI, to nie będziesz mieć żadnych prawnych podstaw do tego, aby domagać się od konkurencji zaprzestania używania bliźniaczego projektu.
Idąc dalej: może się okazać, że nieświadomie wykorzystujesz obraz łudząco podobny do projektu, jakim posługuje się konkurencyjna marka. Wynika to z faktu, iż AI generuje grafiki w oparciu o bazę obrazów, nie potrafi myśleć i nie ma własnej kreatywności, dlatego właśnie projekty stworzone przez aplikacje sztucznej inteligencji są tak wtórne.
Radzimy zatem poważnie zastanowić się nad sensem zastąpienia prawdziwego grafika czy agencji narzędziem AI – choć jest to kuszące z perspektywy finansowej, to na dłuższa metę może się okazać bardzo ryzykowne dla wizerunku Twojej marki.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.