Kiedy klient musi zapłacić za poprawki w artykułach i tekstach na stronę?

Zamawianie tekstów na stronę internetową i artykułów na blog to codzienność dla wielu przedsiębiorców, zwłaszcza inwestujących w pozycjonowanie i content marketing. Modelowa współpraca z copywriterem czy content writerem wygląda tak, że klient wypełnia brief, w którym określa swoje oczekiwania co do jakości treści i stylu wypowiedzi, otrzymuje treść i ją akceptuje lub ewentualnie zgłasza poprawki. Warto wiedzieć, że w niektórych sytuacjach za wprowadzenie zmian w tekstach trzeba dodatkowo zapłacić, o co klienci najczęściej mają pretensje – zwykle niesłuszne. Kilkoma przykładami dzielimy się w naszym poradniku.

Ewidentne błędy po stronie klienta

Jeśli wychwycisz w tekstach błędy, które Cię zirytują, to zanim wyżyjesz się na copywriterze najpierw sprawdź, czy nie są one Twoją winą. Być może takie same błędy znajdują się już na stronie internetowej, z której copywriter czerpał – w dobrej wierze – informacje? Może zdarzyło Ci się pomylić w briefie? W takim przypadku jest podstawa do naliczenia opłaty za wprowadzenie poprawek.

Podanie niepoprawnych źródeł

Często jest tak, że klienci sami podsyłają copywriterowi źródła, z których warto korzystać przy pisaniu tekstów. Warto je natomiast wcześniej zweryfikować. Copywriter nie musi być ekspertem w Twojej dziedzinie i nie będzie w stanie rzetelnie ocenić, czy podana w źródle informacja jest prawdziwa czy też nie – weźmie ją za pewnik. Jeśli zgłosisz błędy wynikające z opierania się na źródle, które było inspirowane przez Ciebie, to nie oczekuj, że ktoś wprowadzi poprawki za darmo.

Diametralna zmiana wcześniej wyrażonych oczekiwań

Tutaj cały problem zaczyna się na etapie wypełniania briefu. Klienci często robią to na kolanie, kompletnie nie przykładając się do analizy pytań zadanych przez copywritera. Jeśli np. w briefie stwierdzisz, że chcesz, aby teksty były pisane bezpośrednim językiem, po czym odrzucisz je chcąc bardziej oficjalnego tonu, to będzie to przedmiotem sporu z copywriterem.

Akceptacja wcześniejszych tekstów, odrzucenie następnych

Takie sytuacje są niestety na porządku dziennym. Czyli: copywriter dostarcza klientowi kilka tekstów, które zostają zaakceptowane, a wręcz są entuzjastycznie przyjęte przez klienta. To normalne, że kolejne teksty będą napisane w takim samym stylu. Jeśli druga paczka tekstów zostanie odrzucona z tego samego powodu, dla którego pierwsza wzbudziła Twój entuzjazm, to coś tutaj ewidentnie nie gra.

Może masz gorszy dzień i warto się wstrzymać z oceną? W przeciwnym razie copywriter może słusznie domagać się dodatkowej zapłaty za wprowadzenie poprawek, a tym bardziej za napisanie tekstów od nowa.