Optymalizacja adresów URL ma duże znaczenie dla efektywności kampanii pozycjonowania. Wciąż jednak jest to zagadnienie traktowane po macoszemu. Pewnym wytłumaczeniem dla zaniechań w tym obszarze może być fakt, iż optymalizacja URL-ów jest procesem żmudnym, zwłaszcza w przypadku mocno rozbudowanych stron. Nie warto natomiast pomijać tego etapu.
Przygotowaliśmy zestaw wskazówek dla początkujących seowców, dzięki którym optymalizacja adresów URL przebiegnie szybciej i z korzyścią dla całej kampanii.
Roboty Google bardzo lubią rzeczy proste i przejrzyste, dlatego podstawową zasadą przy optymalizacji adresów URL jest ich maksymalne uproszczenie. Zadbaj o łatwą w odbiorze strukturę adresu z myślą o użytkownikach i algorytmie.
Przykłady zoptymalizowanych pod względem treści adresów URL to:
Gdy decydujesz się na jakąś konstrukcję adresu URL, to pamiętaj o zachowaniu konsekwencji. Nie mieszaj różnych stylów, nie kombinuj z odmiennym nazewnictwem, nawet jeśli chcesz tylko przetestować poszczególne rozwiązania.
Bardzo ważne jest przy tym to, aby nie zmieniać już raz wybranej struktury, ponieważ mogłoby to doprowadzić nawet do negatywnej oceny strony przez algorytm.
Z pozoru błaha rzecz, a może mieć negatywny wpływ na skuteczność działań SEO. Najbezpieczniej jest po prostu zrezygnować z dodawania dat do adresu URL, ponieważ po pewnym czasie mogłoby to powodować, że strona będzie wyglądać na przestarzałą, co zniechęci do jej odwiedzania.
Pamiętajmy przy tym, że statystycznie czas, w którym np. artykuł na blogu może trafić do TOP 10 Google, wynosi od 3 do nawet 6 miesięcy, co także podważa sens datowania dat do adresów.
Adres URL powinien być zwięzły i precyzyjny, a przy tym łatwy do odczytania. Nie są tutaj potrzebne np. spójniki, dlatego usuwamy wszelkie „a”, „i”, „oraz” itp. Pozwoli to skrócić adres, co jest korzystne z punktu widzenia pozycjonowania – krótkie adresy są chętniej klikane w wynikach wyszukiwania.
Jednym z głównym celów adresu URL jest informowanie robotów wyszukiwarki o tym, co znajduje się na danej stronie. Stąd oczywiście nie możemy pomijać kwestii słów kluczowych, których dodanie w adresie jest bardzo ważnym elementem optymalizacji. Takie adresy są atrakcyjniejsze dla algorytmu, ale też dla samych użytkowników.
Nigdy nie należy przesadzać ze zbyt ochoczym stosowaniem słów kluczowych, choć pokusa na pewno jest silna. Lepiej jest użyć jednego adekwatnego i konkurencyjnego słowa kluczowego, niż „upychać” ich kilka w krótkim adresie URL (zwłaszcza tych niemających bezpośredniego związku z treścią strony).
Tworząc adres URL łatwo jest zapomnieć o tym, że te adresy bywają czytane przez użytkowników, którzy na tej podstawie oceniają opłacalność kliknięcia w link. Nie skupiaj się więc tylko na algorytmie, dbając o atrakcyjność adresu dla użytkownika.
Do oddzielania słów w URL-ach zawsze należy używać myślników, a nie podkreśleń, co jest wyraźnym zaleceniem Google. Dzięki temu adres staje się bardziej czytelny.
W adresie URL unikamy używania wielkich liter. Cały adres powinien składać się z małych liter, nawet jeśli pojawiają się w nim nazwy własne.
Adres URL musi być unikalny dla konkretnej podstrony. Nie powielamy tego samego adresu, aby uniknąć negatywnej oceny Google, które bardzo nie lubi wszelkich przejawów duplikacji treści.
Optymalizacja adresów URL, choć nikt jej nie lubi, ponieważ zajmuje sporo czasu, jest niezbędna, jeśli chcemy stworzyć odpowiednie podwaliny pod dalszą kampanię SEO. Często to takie drobnostki decydują o tym, że teoretycznie świetna strategia nie do końca działa i nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.