Marka Apart nie ma ostatnio dobrej passy. Najpierw pół Polski oburzało się nową kampanią reklamową, do której zatrudniono znane celebrytki i pokazano je w odrealnionym, infantylnym świecie (niesmaczne w czasach pandemii, upadających firm i niepokojów społecznych), później spot rewelacyjnie wyśmiał Klub Komediowy (polecamy obejrzeć na YouTube), a teraz jeszcze to… Na markę wylała się lawina hejtu po tym, jak jej właściciel wystosował list do strony rządowej z apelem o wsparcie finansowe.
To tylko jeden z najdelikatniejszych komentarzy, na jakie można się natknąć w Internecie. Zaczęło się od tego, że firma Apart wystosowała list do wicepremiera Jarosława Gowina, w którym prosi o uwzględnienie sklepów jubilerskich w rządowej tarczy branżowej mającej chronić miejsca pracy. Apart deklaruje, że występuje w imieniu całej branży jubilerskiej, której jest liderem w naszym kraju.
Faktem jest, że sklepy z biżuterią zostały pominięte w tarczy branżowej, w odróżnieniu od chociażby sklepów odzieżowych. Apart wskazuje, że firma poniosła ogromne straty z powodu zamknięcia galerii handlowych w okresie od 7 do 27 listopada i oczekuje adekwatnej pomocy ze strony rządu. Jeśli to nie nastąpi, to – i tutaj cytat – firma „nie wyobraża sobie kontynuowania działalności w obecnej skali”.
Apart ma oczywiście rację, bo pominięcie w tarczy branżowej sklepów jubilerskich jest ewidentną niesprawiedliwością. Z drugiej jednak strony marka ma niesamowitego pecha (a może to brak wyczucia?), że list wypłynął do mediów właśnie w okresie następującym krótko po starcie kontrowersyjnej kampanii reklamowej.
Internauci, ale też eksperci od rynku mediów i reklamy słusznie wskazują na to, że mamy tutaj do czynienia z wizerunkowym faux pas. Marka oczekuje pomocy od rządu na uratowanie miejsc pracy, podczas gdy sama wydaje bardzo duże pieniądze na reklamę – i to jeszcze tak nieudaną, niewrażliwą, ewidentnie przepłaconą.
Niesmak jest tym większy, że bardzo szybko udało się ustalić skalę wydatków reklamowych poniesionych przez Apart w tym roku. Z danych Kantar wynika, że tylko w okresie od stycznia do października marka zainwestowała w reklamę w mediach tradycyjnych (poza Internetem) ponad 83 miliony złotych. Gdy dodamy do tego wydatki na reklamę online oraz koszt produkcji niesławnego spotu z celebrytkami, to śmiało możemy mówić o kwotach grubo przekraczających 100 milionów złotych – i to w roku pandemii.
Apart musi się więc teraz zmierzyć z dużym kryzysem wizerunkowym, który długofalowo może się okazać znacznie większym problemem dla marki niż brak wsparcia z tarczy branżowej.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.