Czy warto dbać o widoczność firmy w Google? Garść statystyk i faktów, które rozwieją Twoje wątpliwości

Google to internetowy hegemon i bezdyskusyjny lider rynku wyszukiwarek. Czy wiesz, że to narzędzie zadebiutowało w 1998 roku i początkowo przetwarzało zaledwie 10 tys. zapytań dziennie? Dziś jest to około 8,5 miliarda zapytań i około 2 bilionów wyszukiwań w ciągu roku.

Wszyscy korzystamy z Google, natomiast z punktu widzenia przedsiębiorców wyszukiwarka pełni także istotną funkcję biznesową, umożliwiając dotarcie do nowych klientów, zaprezentowanie oferty produktowej oraz zbudowanie atrakcyjnego, wiarygodnego wizerunku marki przedsiębiorstwa. Jeśli nadal masz wątpliwości, czy warto dbać o widoczność firmy w Google, to przeczytaj nasz poradnik. Znajdziesz w nim garść interesujących statystyk oraz faktów na temat rzeczywistego wpływu wyszukiwarki na wybory konsumenckie.

Są wyszukiwarki i jest Google

Google ma niepodważalną pozycję lidera wśród wyszukiwarek internetowych i trudno jest sobie nawet wyobrazić, aby mogło się to kiedykolwiek zmienić. Według różnych statystyk Google odpowiada za 90-92 proc. globalnego ruchu w wyszukiwarkach.

Dominacja Google rozkłada się jednak nieco inaczej w zależności od urządzenia. I tak: na komputerach z tej wyszukiwarki korzysta 72 proc. internautów. Z kolei na urządzeniach mobilnych jest to już 92 proc. użytkowników. Pamiętajmy przy tym, że narzędzia Google są zbanowane m.in. w Chinach, co ma znaczący wpływ na powyższe statystyki.

O hegemonii Google najlepiej świadczy jednak to, kto i w jakim tempie goni amerykańską wyszukiwarkę. Peleton jest daleko z tyłu, ponieważ druga w zestawieniu wyszukiwarka Bing ma zaledwie 2,9% udziału w globalnym rynku.

Już sama wiedza na temat absolutnej dominacji Google jest wystarczającym powodem, aby inwestować w dobrą widoczność firmy w tej wyszukiwarce. Google to nie tylko narzędzie do znajdywania informacji, ale także źródło inspiracji, porad, platforma sprzedażowa czy źródło opinii. Trzeba być naprawdę upartym, aby to ignorować.

Warto się również zastanowić, z czego właściwie wynika dominacja Google. Owszem, duża w tym zasługa marketingu i powszechnej rozpoznawalności wyszukiwarki, natomiast wypada jeszcze podkreślić komplementarność i użyteczność narzędzi amerykańskiego giganta.

Google uzależnia od siebie użytkowników, czy to poprzez system mobilny Android, czy usługę pocztową Gmail, czy przeglądarkę Chrome (również najpopularniejszą na świecie, mającą około 63-procentowy udział w rynku). Dzięki temu może gromadzić mnóstwo informacji na nasz temat, poddawać je szczegółowej analizie, a to przekłada się na świetną precyzję wyników wyszukiwania. Po prostu: zadając pytanie Google mamy największą szansę na uzyskanie takiej odpowiedzi, jakiej oczekujemy.

Ciekawostka

Przeciętny użytkownik Internetu korzysta z wyszukiwarki Google trzy do czterech razy dziennie.

Nie musisz wydawać majątku na walkę o wysokie pozycje na najpopularniejsze frazy

W rozmowach z klientami często słyszymy, że nie chcą inwestować w widoczność w Google, ponieważ mają zbyt silną konkurencję ze strony większych marek działających w tej samej branży i oferujących te same produkty czy usługi.

Wciąż pokutuje przekonanie, że tzw. pozycjonowanie ma sens wyłącznie przy wyborze najpopularniejszych i tym samym najdroższych fraz. Przeczą temu statystyki Google i firm zajmujących się analityką internetową.

Przykładowo: według raportu Backlinko słowa kluczowe z długim ogonem (long tail) są klikane aż 1,76 razy częściej niż te krótkie, sprecyzowane. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ współczesny użytkownik „rozmawia” z wyszukiwarką, a sztuczna inteligencja coraz lepiej radzi sobie z odpowiadaniem na długie, mocno skonkretyzowane pytania.

Przykładowo: dziś przeciętny użytkownik nie pyta już Google o „buty do sukienki”, ale o „buty na obcasie dla kobiety 165 cm do plisowanej sukienki na wesele”.

Co z tego wynika? Że istnieje bardzo duży potencjał do wypromowania strony marki w Google bez wydawania kroci na walkę o pozycję na te najbardziej konkurencyjne frazy. Odpowiedzią jest content marketing, który pozwala stopniowo docierać do coraz większej liczby klientów mających sprecyzowane oczekiwania, potrzeby i tym samym zdecydowanych na zakup (niższy koszt pozyskania klienta).

Ideą content marketingu jest tworzenie wartościowej, merytorycznej i przydatnej treści, w tym w oparciu o słowa kluczowe z długim ogonem. Ta strategia jest tańsza, a długofalowo także efektywniejsza niż kosztowna walka o pozycje na najbardziej konkurencyjne frazy.

Coraz większa rola wyszukiwań na urządzeniach mobilnych

Od kilku lat prognozowaliśmy, że wyszukiwania mobilne prześcigną wyszukiwania na komputerach. Tak też się stało. Z danych zebranych przez Statcounter wynika, że już 56% globalnych wyszukiwań odbywa się za pośrednictwem mobilnej wersji Google.

Dlaczego ta informacja jest ważna i powinna przekonać Cię do zadbania o widoczność firmy w największej wyszukiwarce? Ponieważ musisz wiedzieć, że istnieją bardzo duże różnice w pozycjach stron w wersji desktopowej i mobilnej Google. Prościej: TOP 10 stron w Google na komputerach często wygląda zupełnie inaczej niż TOP 10 w Google na smartfonach (dla tych samych fraz).

To daje pole do zawalczenia o wysokie pozycje w mobilnej wersji wyszukiwarki, ponieważ wiele podmiotów wciąż ją zaniedbuje i nie potrafi zrozumieć, że lada moment (kwestia kilku lat) będziemy robić zakupy w większości przy pomocy smartfonów.

Rozwój AI

Google ma już swoją odpowiedź na Chat GPT, czyli Barda. Póki co narzędzie sztucznej inteligencji nie jest jeszcze masowo wykorzystywane, natomiast to się bardzo szybko zmieni po jego pełnej integracji z wyszukiwarką. Jest to pozytywna informacja dla przedsiębiorców, którzy konsekwentnie inwestują w widoczność swoich biznesów w Google poprzez działania content marketingowe.

Specyfiką chatbotów jest to, że udzielają odpowiedzi w oparciu o informacje znalezione na innych stronach. Wybierają te, które w ich ocenie są najbardziej wiarygodne i wartościowe – dla AI potwierdzeniem tego jest przede wszystkim obszerność tekstu, źródłowość oraz unikalność.

Spodziewamy się więc, że wraz z popularyzacją narzędzia AI dużą przewagę w Google zaczną zyskiwać te firmy, które już dziś budują zasięgi w wyszukiwarce w oparciu o wartościową, merytoryczną, ekspercką treść. Wbrew pozorom robi tak wciąż niewiele podmiotów, dlatego istnieje tutaj świetne pole do zyskania przewagi konkurencyjnej.

Płatny ruch z Google? To także może być dobry pomysł

W Soluma Interactive zawsze rekomendujemy naszym klientom, aby w pierwszej kolejności skupili się na pozyskiwaniu ruchu organicznego z Google, w czym pomaga wspomniany już content marketing. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele firm nie chce czekać miesiącami czy nawet latami na pierwsze efekty kampanii.

Tutaj kłania się już pozyskiwanie ruchu płatnego, do czego wykorzystujemy reklamy w Google. Jest to rozwiązanie stosunkowo kosztowne, natomiast przy odpowiednim sformatowaniu kampanii także całkiem skuteczne. Potwierdzają to dane analityczne.

Z raportu Clutch wynika, że w reklamy w wyszukiwarce Google klika nawet 63% użytkowników, czyli dziesięciokrotnie więcej niż w przypadku Binga.

Ten sam raport wskazuje, że 55% osób klikających w linki sponsorowane w Google preferuje reklamy tekstowe, czyli wyświetlane jako wyniki wyszukiwania nad i pod wynikami organicznymi.

Samo Google twierdzi, że średni zwrot z 1 USD zainwestowanego w reklamę Google Ads wynosi 2 USD (moim zdaniem tylko przy większych budżetach, przy mniejszych budżetach efekty są o wiele mniej spektakularne).

Z kolei według WordStream przeciętny współczynnik klikalności w reklamy wyświetlane w wyszukiwarce Google wynosi nieco ponad 6,1%, a średni współczynnik konwersji to około 7%. Oba wyniki są dobre.

Jeśli nadal nie masz przekonania, czy warto inwestować w widoczność Twojej firmy w Google, obawiasz się wysokich kosztów, a mizernych efektów, twierdzisz, że Twoich produktów i usług „nie szuka się w Internecie”, to skontaktuj się z nami i skorzystaj z konsultacji z ekspertem Soluma Interactive.