Tworzenie contentu stanowi niezbędny element każdej strategii marketingowej online. Marki publikują unikalne treści w formie wpisów na blogu, artykułów sponsorowanych, wpisów w social media czy po prostu opisów usług/produktów. I choć zaleca się, aby takie treści prezentowały bardzo wysoką jakość, to bywają sytuacje, w których śmiało można zdecydować się na tzw. low content. Wyjaśniamy, na czym to dokładnie polega.
Low content, nazywany też cheap content, to nic innego, jak treści niższej jakości (nie mylić z „niskiej jakości”), które znajdują bardzo szerokie zastosowanie w kampaniach marketingowych online. Choć tworząc content promujący wizerunek marki trzeba dawać odbiorcom dobrą jakość, to jednak nie zawsze treści są adresowane do czytelników.
Gdy kampania przewiduje, że głównym celem tworzenia contentu jest wsparcie działań SEO i poprawienie pozycji strony w wyszukiwarce, to bardzo dobrym wyborem będzie właśnie low content. Nie ma tutaj potrzeby wspinania się na poziom językowego mistrzostwa, pisania rozbudowanych artykułów naukowych czy podpierania się wieloma źródłami. Ważniejsze jest to, aby treść spełniania konkretne wytyczne agencji marketingowej odpowiedzialnej za pozycjonowanie witryny klienta.
Cheap content, jak sama nazwa wskazuje, jest tani. Należy to rozumieć przez pryzmat wynagrodzenia, jakie weźmie agencja content marketingowa (bezpośrednio lub pośrednio wynajęta przez agencję SEO) za stworzenie treści pasujących do konkretnej kampanii. Takie teksty będą oczywiście tanie, a już na pewno w porównaniu z ekskluzywnym contentem wykorzystywanym w ramach typowej kampanii content marketingowej.
Do charakterystycznych cech low contentu zaliczymy przede wszystkim:
Zawsze wtedy, gdy z góry zakładamy, że pisane teksty nie powinny znaleźć się w kręgu zainteresowania czytelników, czyli np. będą ukryte na stronie i widoczne wyłącznie dla algorytmu Google. Nie należy natomiast utożsamiać tego z tworzeniem bełkotliwych treści.
Roboty Google coraz lepiej radzą sobie z ocenianiem jakości i poprawności językowej tekstów, stąd muszą to być treści nie tylko unikalne, ale też napisane w sposób zrozumiały, bezbłędny, bez przesadzania z liczbą użytych i powtórzonych słów kluczowych.
Low content jest bardzo ważnym narzędziem SEO i tak też należy go traktować, nie deprecjonując jego przydatności. Z drugiej jednak strony trudno jest oprzeć na nim całą strategię marketingową firmy, która poza walką o wysoką pozycję w Google powinna również zadbać o swój wizerunek – a tutaj potrzebne są już treści dużo wyższej jakości.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.