Strona firmowa, nazywana też stroną wizerunkową, to absolutna podstawa obecności w sieci. Stanowi ona wizytówkę biznesu, źródło informacji o firmie i jej ofercie, często także jest pierwszym kanałem kontaktu z klientem. Jeśli masz już stronę firmową i nie bardzo widzisz pole do jej poprawienia, skup się na innych narzędziach promowania biznesu online. W naszym poradniku wymieniamy rodzaje stron, które mogą stanowić świetny marketingowy backup dla większości firm.
Oczywiście blog można prowadzić na stronie firmowej i z wielu powodów jest to rozwiązanie najkorzystniejsze (m.in. ściąganie ruchu organicznego z wyszukiwarki). Bywa jednak, że firmy nie chcą aktualizować treści na stronie, nie mają na to środków lub nie mogą zaangażować do tego pracowników. W takiej sytuacji rozsądniej będzie zrezygnować z bloga na stronie, ponieważ rzadka aktualizacja albo jej brak mogą zaszkodzić głównemu adresowi firmy w sieci.
Warto natomiast rozważyć założenie bloga pod osobną domeną. Wówczas nie będzie aż takiego przymusu, by stale aktualizować treść. Dobrym pomysłem będzie natomiast jednorazowe (z zachowaniem pewnych odstępów czasowych) opublikowanie kilkunastu czy kilkudziesięciu artykułów, które będą stopniowo indeksować się w Google, podnosząc renomę domeny. Taki blog zawsze można reanimować, gdy tylko firma znajdzie środki na jego regularne prowadzenie.
To bardzo fajny pomysł na to, aby zbudować wizerunek osobisty, czyli wypromować swoją markę. W tym kierunku powinni pójść przedsiębiorcy, którzy rozwijają biznes głównie w oparciu o własne kompetencje i nazwisko. Najczęściej dotyczy to jednoosobowych działalności gospodarczych, ale nie tylko.
Posiadanie takiej strony wizerunkowej jest korzystne z punktu widzenia chęci budowania trwałych relacji z klientami, opartych na zaufaniu i przywiązaniu do marki. Właściciel pokazujący swoją twarz, wystawiający się na pierwszą linię, nieukrywający się za głównym brandem, może wzbudzić sympatię klientów i stać się głównym motorem napędowym procesu popularyzacji bazowej marki. Jego wypowiedzi w mediach branżowych, wystąpienia publiczne, komentarze na portalach – wszystko to będzie również oddziaływać na wizerunek biznesu.
Tutaj od razu zaprosimy Cię do przeczytania artykułu, w którym dokładnie objaśniliśmy, jak należy pisać teksty zapleczowe, aby rzeczywiście mieć z nich pożytek i nie narazić się na problemy ze strony Google.
Własny katalog, w którym firma publikuje teksty zapleczowe odsyłające pod główny adres, to fajne narzędzie SEO. Trzeba tylko pamiętać, że Google ocenia jakość linków przez pryzmat wielu czynników, w tym historii domeny. Nie licz więc na spektakularne efekty po kilku miesiącach posiadania katalogu. Prawdziwe korzyści odczujesz dopiero po kilku latach, gdy katalog będzie mieć już dobrą reputację i zostanie wypełniony wieloma wartościowymi tekstami zapleczowymi.
Czyli strona typowo sprzedażowa, przeznaczona do sprzedaży konkretnego produktu lub usługi. Stworzenie landing page będzie optymalnym rozwiązaniem w sytuacji, gdy firma ma jakiegoś „konia pociągowego” – produkt/usługę generujący największe przychody. Wówczas rozsądnie będzie promować to perpetuum-mobile na kilku frontach.
Dodatkowo zainwestowanie w landing page polecamy przedsiębiorcom, którzy mają jeden główny biznes i kilka pobocznych. Wtedy te drugie można wyprowadzić poza stronę firmową, promować je na landingu i zautomatyzować sprzedaż, by zyskać stałe źródło przychodów.
Bardzo dobra opcja dla wszelkich twórców, ale też firm produkcyjnych czy usługowych, które muszą udostępnić przykłady realizacji, aby pozyskać klienta. Przykładowo: mamy firmę zajmującą się produkcją mebli artystycznych. Jasne, że część realizacji należy zaprezentować na stronie wizerunkowej, jednak zbyt rozbudowane portfolio pod głównym adresem nie jest najszczęśliwszym pomysłem, ponieważ bardzo spowolni działanie strony.
W takiej sytuacji warto umieścić kompleksowe portfolio pod osobną domeną, gdzie klienci będą mogli dokładnie zapoznać się z realizacjami. Taka strona będzie też fajnym źródłem linków prowadzących pod główny adres internetowy firmy.
Wbrew pozorom nie jest to propozycja tylko dla firm handlowych i produkcyjnych. Również usługodawcy mogą uruchomić sklep internetowy, który będzie pełnić funkcję dodatkowego kanału sprzedaży. Pamiętajmy, że coraz więcej konsumentów oczekuje maksymalnego skrócenia drogi zakupowej. Nie chcą nawiązywać bliższego kontaktu z usługodawcą – wolą zapoznać się z precyzyjnym opisem usługi, warunkami jej świadczenia, a następnie szybko dokonać zakupu online.
Kosztowny, ale i tak wart rozważenia pomysł. Zresztą nie przesadzajmy też z tymi kosztami: porządny, prosty, funkcjonalny portal internetowy nie będzie wiele droższy od stworzenia firmowej strony internetowej. Główny koszt tak naprawdę stanowi content – i tutaj trzeba się już liczyć ze sporymi wydatkami, bo aby posiadanie portalu miało sens, musi on być wypełniony bardzo dobrą treścią, często aktualizowaną.
Jakie można odnieść korzyści z posiadania portalu? Po pierwsze: jest to rewelacyjne narzędzie do budowania eksperckiego wizerunku marki. Po drugie: portale ściągają duży ruch z wyszukiwarki, a każdy czytelnik to potencjalny klient. Wreszcie po trzecie: rozbudowany portal internetowy jest bardzo wartościowym źródłem mocnych linków do strony głównej marki.
Masz więc nad czym myśleć. Najważniejsze jest przy tym to, aby zawsze w pierwszej kolejności zadbać o stronę firmową, bo to ona w głównej mierze buduje wizerunek marki w sieci. Dopiero po jej „dopieszczeniu” można myśleć o uruchamianiu kolejnych adresów.
Sprawdź naszych specjalistów w praktycznym działaniu. Zobacz co możemy zrobić dla Twojej firmy - przejrzyj ofertę lub skorzystaj z bezpłatnej konsultacji.